Wilgotne brownie z jeżynami.

Z mamą się śmiejemy, że już mamy dość suchotników. Suchotnik to ciasto najczęściej drożdżowe, bez mokrego nadzienia, polewy i owoców. „Mamo, proszę upiecz jakieś mokre, wilgotne ciasto na tą niedzielę, może to jaglane? Pamiętasz? Z polewą z pieczonych śliwek?” Mama: „Pomyślę, pomyślę.” 😉 Uwielbiam celebrować każdy dzień, wspólne popołudnia z moimi bliskimi. Ciasto, herbata czy kawa to idealne uzupełnienie.

Wracając do brownie. Przepisów na to ciasto jest całe mnóstwo. Właściwie czym więcej opcji, tym trudniej wybrać coś dla siebie. Ja tak czułam. Na szczęście „przypadkowo” (nie wierzę w przypadkowość; myślę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu) trafiłam na książkę „Clean Eating Kitchen” Sary Lewis. Zmodyfikowałam jej przepis i powstało NAJLEPSZE BROWNIE NA TEJ PLANECIE 😉

Spójrzcie na składniki:

  • 180 gr suszonych daktyli
  • 125 ml wody
  • 100 gr ciemnej czekolady (minimum 70% kakao)
  • 70 gr masła (weganie: olej kokosowy)
  • około 40 gr cukru kokosowego (ewentualnie ekologicznego trzcinowego lub miodu/syropu klonowego)
  • 25 gr surowego, sproszkowanego kakao
  • 25 gr mąki orkiszowej, ciemnej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 jajka (weganie: dwie łyżki odwaru z siemienia lnianego lub czubata łyżka puree z buraków)
    Zaskoczyło mnie to, jak szybko robi się to ciasto, dlatego spokojnie możesz zacząć od nagrzania piekarnika (180 stopni). Formę do ciast (ja użyłam takiej o wymiarze 10x20cm) wyłóż papierem do pieczenia. Następnie przełóż daktyle do rondelka i zalej je wodą. Gotuj kilka minut na małym ogniu. Zobaczysz, że zaczną się rozpadać. Wtedy dodaj do nich masło, czekoladę w kawałkach i cukier/miód/syrop klonowy. Mieszaj do momentu rozpuszczenia się czekolady i masła.
    Do oddzielnej miski przesiej kakao, mąkę, proszek do pieczenia. Wymieszaj dokładnie. Dodaj jajka, znów wymieszaj i całość przełóż do rondelka z daktylami. Ponownie wymieszaj. Przełóż masę do swojej formy do pieczenia. Posyp jeżynami (ja użyłam mrożonych) i piecz przez około 20 minut. Niech ciasto odpocznie sobie w formie około 15 minut, potem wyjmij i pokrój je na kawałki.Jeśli tak jak ja lubicie wilgotne ciasto, nieco „zakalcowate”, to myślę, że Wam zasmakuje. 😉
    mk (1 of 1)

2 uwagi do wpisu “Wilgotne brownie z jeżynami.

  1. W temacie suchotników, przypomniała mi się babcia znajomej. Robiła wyborne ciasta i torty! Krem, polewa, odpowiednia puszystość i wilgotność i….na koniec posypywała majstersztyk kwaskiem cytrynowym i zawsze, prze-zawsze, kandyzowanymi owocami. Czyniąc ciasto NIEJADALNYM, haha!

    Polubienie

Dodaj komentarz